|
|
Stępka i pierwsze wręgi juz złożone
Inny widok na złożone elementy - dla porównania skali wręg dałem moja komórkę
Nadbudówka dziobowa, dwie płyty podłogowe + odeskowanie.
W międzyczasie, gdy stępka ulegała procesowi schniecia ruszyły prace majace na celu zbudowanie "stoczni" potrzebnej do dalszej budowy okrętu.
Inny widok na wklejone wcześniej wręgi + klejenie łączenia stępki dziobowej z stępką śródokręcia.
Skalowanie złożonych części stępki.
Wręga dziobowa po wstępnym szlifowaniu.
Fotka po zamocowaniu wręgi pięć i sześć. Spasowanie do bani sporo rzeźby, szlifowania i cyrku. Efekt -> pasuje.
Inny widok na zamocowane wręgi. Ożebrowanie idealnie pod kątem 90 stopni względem stępki.
I już po zewnetrznym szlifowaniu wręgi pieć i sześć.
"Szkielet" na pułeczkę, widać - chodź niezbyt dobrze - dolny pokład zamocowany na wręgach od trzy do pięć, w tle ruszają prace nad rozbudową stoczni.
Lepszy widok zamocowanego pokładu + belki rozporowe wręg dwa do sześć.
Obróbka ręczna ostatnio zamocowanych elementów.
Ostatnia korekta kątów.
Pierwsza fotka z zamocowaną już definitywnie stępką rufową, wzmocnieniem łączenia stępki rufowej z sródokrętową oraz wręgami od siedem do dziewięć. Szkielet zaczyna nabierac realnych kształtów.
Zamocowano jeden z pokładów nadbudówki dziobowej wraz z przygotowanym odeskowaniem.
Rzut na dotychczas wykonane prace.
Stępka rufowa, po obrobce gotowa na montaż ostatnich wręg i nadbudówki rufowej.
Przymiarka mocowania dziobowego - pierwszy element prac wykończeniowych stoczni.
Rzut boczny, żeby pokazać rozmiar szkieletu położyłem obok odtwarzacz mp3 o długości 8 centymetrów.
Niby nic wielkiego, ale byłem tak dumny z jakości wykonanego przezemnie elementu, że niemogłem się oprzeć pokusie :).
Górny pokład nadbudówki dziobowej z odeskowaniem - w momencie docinania skalpelem desek.
Przymiarka modelu do świeżo skończonej stoczni. Deska podłogowa stoczi ma 80 centymetrów. Wysokość stępki zaobrazowałem zapalczniczką. Nadal jestem pod wrażeniem rozmiarów.
Górne belki rozporowe wręg.
Po prawej widać zamocowany element nad którego doskonałym wykonaniem rozwodziłem się pare fotek wyzej. Kolejne miejsce gdzie bez korekty fabryki sie nieobeszło.
Widok stoczni bez szkieletu.
Mocowanie dolnego pokładu w srodkowej części szkieletu. Braki i niedoróbki fabryki trzeba było skorygować pilnikiem i mocnym dociskiem w postaci puszki z farbą i kleju do drewna.
Mocowanie ostatnich dwóch wręg nr dziesięć i jedenaście oraz rufowej części najniższego pokładu.Znów niedoróbki fabryki. Wręga nr jedenaście musiałą zostac sklejona ponieważ była pęknięta.
Zamocowane rozpory wręg dziesięć i jedenaście. Nastąpiła zmiana kleju na klej do drewna firmy Pattex - uznana marka - dobry środek ale trzeba dobre dociskać sklejane powierzchnie więc zainwestowałem w ściski - 6zł - warto :).
Wygląd modelu w obecnej fazie prac.
Montaż górnego pokładu na śród okręciu.
Stocznia spełnia swoją rolę w 100%, montaż elementów głównych rufy i elementów wzmocnień dolnej części rufy.
Po raz kolejny ściski okazują się niezastąpione
Mocowanie elementów tylniej części górnego śródokręcia.
Docisk górnego pokładu.Rzut boczny - szkielet nabrał pełnych wymiarów.
W między czasie rozpoczeła się obrobka bocznych ścian zamocowanych elementów, które fabryka stworzyła ułomne.
Klejenie elementów rufy.
Deskowanie drugiego od góry pokładu dziobowej nadbudówki.
Fotka z dnia 25.12.2007 godziny poranne. Dziś wolne tak prezentuje się model. Już niebawem więcej fotek z dalszego etapu prac
|
|